Artane...
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Artane...

Saga o Mitycznej Wyspie Artane - O miłości, zdradzie, przyjaźni i nienawiści. Fascynująca przygoda, której jesteś nieodłączną częścią. Jedyne pytanie: Czy potrafisz?
 
IndeksPortaleSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Opowiadanie Zbiorowe

Go down 
+5
Astrate
Siriam
Klara
LadyRiley
Jeane
9 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeWto Sty 15, 2008 12:56 pm

Nagle przed Nimi pojawiła się armia licząca kilkadziesiąt mężczyzn.
Jeane od razu poznała srebrne lilie, które armia jej rodziców kiedys nosiła przy zbroji.
Jednak oni nie byli ani trochę po ich stronie.
- Pójdziecie z nami - warknął jeden z mężczyzn.
Pozostali dość szybko uwięzili ich, mieli znaczną przewagę.
- A Ty panieneczko staniesz jeszcze dzis przed sądem. - rycerz spojrzał na Jeane.
- Zabrać ich! - wydał rozkaz inny męzczyzna i juz po chwili prowadzeni byli do zamku.
Kiedy wreszcie tam dotarli uwięzili kazdego w osobnej celi pozbawiajac ich broni.
Klaty wampirzyc były zrobione ze srebra by nie mogły wyjsc, naokoło równiez rozsypana była sól.
- Co Oni chca zrobic... - na twarzy Nethi pojawił się niepokój.
- Jeane dlaczego staniesz przed sądem? - Nigith spojrzała na bladą twarz kuzynki, która milczała.
- Odpowiedz - nalegał równiez Siriam, który z początku próbował jakos wywazyc kraty, nie udało sie jednak.
- Pójdziesz z nami - dwaj straznicy otworzyli celę wiedźmy i uwolnili jej nadgarstki z łancuchów.
Elfka nie protestowała, wiedziala, ze nie ma sensu...

Zaprowadzili ją do wielkiej sali, w której znajdowalo się mnóstwo osób.
Pomieszczenie wyglądało na salę sądową.
Był tam Biskup i parę osób z inkwizycji.
Pytali Ją o różne rzeczy, do których się ciagle przyznawała.
Jeane nie potrafiła kłamac więc wolała nawet nie próbowac.
- Wyrok zostanie ogłoszony za kwadrans. - ogłosił sędzia, który słynął ze swojej nienawiści do wiedźm.

Po kilku godzinach zabrano ją ponownie do celi.
Skuto jej dłonie łancuchami.

- Jeane musisz nam powiedziec! - nalegała Nigith mając złe przeczucia.
Elfka ciągle milczała, to były ostatnie godziny jej zycia.
Po chwili do lochów wszedł kat by ogłosic wyrok, rozwinął zwój i przeczytał:

Lilianne Jeane Nalie Noxford na mocy prawa Lorenckiego
Skazuję Cię za uprawianie herezji przeciwko lorenckiemu wyznaniu.
Zostaniesz spalona na stosie o brzasku.


Mężczyzna zwinął zwój i opuscił podziemia zamku.

Jeane stała przykłuta do sciany.
Nic nie powiedziała...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Siriam
Mugol
Mugol
Siriam


Liczba postów : 27
Age : 34
Location : Avalon
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeWto Sty 15, 2008 1:11 pm

Nie wiedział co się dzieje. Był nieprzytomny. Gdy się nieco zdrzemnął, rozejrzał się czy przy jego celi nie ma strażników – Co za głupcy – Zaśmiał się pod nosem i wyrwał łańcuchy ze ściany po czym skierował się w stronę krat. Strażnicy słysząc huk przybiegli natychmiast i wyciągnęli w jego stronę miecze.
- Tobie to już gorzej gnido? - Zmierzyli go wzrokiem. Jeden z nich otworzył kraty a drugi zaczął w niego mierzyć mieczem.
- Nie tak jak tobie – Uderzył go łańcuchem który wyrwał wcześniej ze ściany i zaśmiał się gdy przygniótł drugiego strażnika do muru – Gnidy... Kto tu jest gnidą – Splunął mu w twarz i uderzył tak, że mężczyzna stracił przytomność. Wziął kluczyki z jego kieszeni i poszedł pospacerować po korytarzu gwiżdżąc pod nosem jakąś wesołą melodyjkę – Jak ja kocham lochy ...
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeWto Sty 15, 2008 1:32 pm

Gdy Nethia ujrzała spiewającego Siriama spojrzała na Niego dziwnie.
- Nie chcę przeszkadzac! - krzyknęła a barbarzynca natychmiast spojrzał w stronę wampirzyc.
- Teee... fajnie, ze sobie spiewasz i w ogóle ale skoro juz masz klucze moze bys zrobił z nich pozytek? - zaczęła ironizowac Nigith.
- Własnie! Wypuść nas i weź tą sól! - powiedziala druga.
- Juz juz... - Siriam spojrzał na sól i za bardzo nie wiedział co ma z nia zrobic jednak postanowił po prostu wyniesc na rękach
każdą z wampierzyc.
Nim się zorientowali zaczęło świtac, bo noc nie była młoda.
Jeane nie było juz w celi.
Straznicy prowadzili ją na rynek gdzie był juz przygotowany stos.
Elfka była przerazona jednak ciągle zachowywała kamienny wyraz twarzy.
- Wiedźma! - krzyknął ktoś z tłumu.
- Prowadź ja szybciej!
- Heretyczka!
Wsród krzyczących byly elfy których bardzo dobrze znalała.
Chociaz by Allie, która pracowała u nich jako ogrodniczka.
Teraz wyzywała ja od czarownic.
Straznicy doprowadzili ja na miejsce i przywiązali do słupu by nie uciekła.
- Ku chwale Thetts! - powiedział mężczyzna po czym zblizał sie coraz bardziej by podpalic stos.
Jeane rozglądała się po ludziach zebranych na rynku a wsród nich ujrzała mężczyznę, który wręczyl jej list.
- Nahato... - wyszeptała patrząc nieco nieprzytomnym wzrokiem na elfa...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 34
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 16, 2008 10:21 am

Gdy tylko wydostali sie z lochów od razu pośpieszyli na rynek. Nie zwracając na siebie uwagi pod ciemnymi pelerynami kierowali sie ku stosowi na środku placu.
- proszę się odsunąć! - wrzeszczał do nich jakiś facet.
Nethia w odpowiedzi wyszczerzyła tylko kły które zabłyszczały pod jej kapturem.
- W-w-w-wampir! - jąkał sie sparaliżowany strachem starzec. Już kierowała sie w ich stronę cześć armii.
Dla wampirzycy to była sama frajda. W końcu wiadomo że żaden elf czy człowiek nie wiedzący nic o wampirach nie ma z nim żadnych szans. Trupy padały jeden przy drugim. Siriam i Nigith dzielnie walczyli. Jeden z głupców rzucił sie na wampirzyce wbijając jej sztylet prosto w miejsce gdzie powinno być serce. Dziewczyna wyjęła go po czym jego własną bronią odcięła mu głowę. Ciało upadło na ziemię a krew lała sie strumykiem. Jej rana w jednej chwili sie zagoiła. Gapie zwiewali w popłochu. Nethia i Siriam zajęli sie uwalnianiem Jeane a Nethia posilała sie członkami armii którzy nie zdążyli uciec. Dziewczyna stawała się coraz silniejsza. Z każdym następnym rokiem stawała sie coraz to piękniejsza i bardziej odporna na słońce czy też srebro. Miała zaledwie kilka set lat a już na słońcu odczuwała zaledwie pieczenie. Niedługo stanie sie niepokonana i zemści sie za poniżenie jakiego dokonały wampiry...
Powrót do góry Go down
Siriam
Mugol
Mugol
Siriam


Liczba postów : 27
Age : 34
Location : Avalon
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 16, 2008 11:51 am

Gdy wampirzyca posilała się krwią ludzi, Siriam wraz z Nethią usiłowali odwiązać Jeane.
Nie wiedzieć kiedy kat rzucił pochodnie w stronę stosu który po chwili się zapalił.
- Ojej ale się cieplutko zrobiło... Szkoda że w karczmie tak nie grzeją – Zaśmiał się i przetarł czoło rękawem.
Po chwili udało im się uwolnić Jeane.
- Co teraz? - Spytała Nethia nerwowo się rozglądając.
- Hmm... No to hop – Siriam wziął rozbieg i zeskoczył z palącego się stosu. Po chwili kobiety uczyniły to samo – Nic Wam nie jest?
- Nie nie... - Odpowiedziały.
Powrót do góry Go down
Nigith
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Nigith


Liczba postów : 200
Age : 32
Location : Le Mans
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue1100/1100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (1100/1100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 16, 2008 12:28 pm

Gdy już zdołali uciec od tłumu, którzy za wszelką cenę pragnęli zabić cała czwórek, szli ulicami Lorenci omijając ludzi. Nigith nagle stanęła.
-No chodź, nie możemy tu zostać - powiedziała Jeane i zaczęła ją ciągnąc za reke
Nigith nie poruszyła się ani na krok, tylko powiedziała
-Pamiętam
-Co pamiętasz - powiedziała zdezorientowana Jeane
-To miejsce, tą ulice, ten dom - powiedziała Nigith bardzo powoli.
-Nie rozumiem o co Ci chodzi - mówiła Jeane coraz mniej rozumiejąc
-Czy ty nic nie rozumiesz? - zapytała Nigith - To tu mieszkałam. W tym domu, na końcu ulicy, przy stawie.
-To nie powinnaś tam iść - wtrącił się Siriam
-Powinnam, ale...
-Ale co? - zapytała Nethia
-Sama nie wiem - powiedziała Nigith i chcąc czy nie chcąc ruszyła w stronę domu
Stanęła przed drzwiami, a Nethia chwyciła ją za ramię.
-Nigith, nie chce Cię martwić ale czuje krew, dużo krwi.
-Krew? - popatrzyła na nią - rzeczywiście - bez zastanowienia otworzyła już drzwi, a klamka jej uległa i weszła do domu, a za nią reszta.
-Jest tu ktoś? - zapytała cicho i poszła na drugie piętro widząc, że na pierwszym nikogo nie ma.
Zapach krwi wzmacniały się z kroku na krok. Weszła do sypialni i zastała dwa martwe ciała. To jej rodzice, zamarła bez ruchu, Nethia podeszła do dwóch wampirów i palcem zanurzyła we krwi, mówiąc:
-To musiało stać się niedawno, wilkołaki.
Nigith uklękła przy ciele, było jej coraz słabiej, po jej policzku spływała łza, jej ciało nagle znieruchomiała a Nigith zobaczyła całkiem inny obraz niż przed chwilą

Jej rodzice krzątali się po domu, razem z jej bratem, nagle do domu wpada dwóch wilkołaków, którzy natychmiast ranią jej rodziców, matka zdołała tylko powiedzieć:
-Nehmain, uciekaj i odnajdź Nigith, dasz rade


Nigith obudziła się jakby z ze snu, wszyscy wpatrywali się w nią nie wiedząc co robić.
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 17, 2008 5:02 am

Jeane domyślila się, ze jej kuzynka miała wizję.
Szkoda tylko, ze wizję tego co się stało.
Zdarzenie, którego nie mozna było nijak powstrzymac...
Wiedźma podeszła do Niej i uklękneła po czym przytuliła Ja mocno.
To samo zrobiła Nethia.
- Płacz... to pomaga... - powiedziała wampirzyca.
Jeane spojrzala na Nethie dziwnie, myslała, ze wampirą obce są takie rzeczy.
Siriam przyglądał sie nie bardzo wiedząc co ma robic.
- Chodźmy stad... przyjdą straznicy albo ktos inny i źle sie to dla nas skonczy. - powiedział po chwili.
- Idźcie beze mnie - powiedziała cicho Nigith, po jej policzkach spływały łzy jednak zachowywała kamienny wyraz twarzy.
Jakby coś pękało głęboko w środku niej, jak cos się łamało...
- Siriam ma racje - przytaknęła Jeane patrzac na Niego a potem znowu kierujac wzrok na kuzynke.
- Zostawcie mnie samą... - Nigith zachowywała sie jakby była w amoku.
Barbarzynca nie wiele myslac wziął Ja na ręce po czym cała czwórka wyszła z domu rodziców wampirzycy i zaczeła kierowac sie w strone wyjscia z miasta.
Pół elfka zaczęła sie miotac jednak Siriam trzymał Ja bardzo mocno. Po jakims czasie usnęła zmęczona wrazeniami.
Było południe jak na zimę słonce swieciło mocno.
- Ciepło... - marudziła Jeane ściagajac płaszcz i podwijajac rekawy sukni.
- Ciszej bo onudzisz Nigith - zwróciła Jej uwage Nethia.
- Perdon - dodała ciszej wiedźma.
Szli ciagle przed siebie chociaz niczego nie byli juz pewni...

***

- Nahato! - mężczyzna nagle uslyszał jak ktos wypowiada Jego imię i odwrócił się.
Jego oczom ukazał sie kuzyn.
- Co się dzieje Nehmain? - elf spojrzał na towarzysza
- Przeciez tam jest Nigith! Musze z Nią porozmawiac. - niecierpliwił sie Nehmain.
- Jeszcze za wczesnie... - stwierdził cicho Nahato i oboje zaczeli sie wpatrywac w idacą czwórke.
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Alerian
Mugol
Mugol



Liczba postów : 3
Registration date : 11/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Elf Elf
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 17, 2008 1:09 pm

Mężczyzna niezbyt trzeźwy wytoczył się z karczmy poganiany okrzykami
-nie przyłaź tu więcej cholerny darmozjadzie! fałszujesz gorzej niż zgraja pijanych gwardzistów
W ślad za mężczyzną wyleciała lutnia o czarnym pudle ozdobionym srebrnymi gwiazdami rozbijając się o bruk. Mężczyzna podszedł do nędznych resztek instrumentu u pochyliwszy się począł je pieczołowicie zbierac, jakoby skarb swój najcenniejszy
-coście narobili -załkał cicho- wybacz ojcze...
zebrawszy ostatni kawałek drewna wsadził wszystko do płóciennej torby iu zarzuciwszy ją na ramię ruszył przed siebie, wyraźnie bez celu wyznaczonego. Po jego policzku spłynęła łza

***

Alerian był półelfim. Niewysokim, niezbyt postawnym, ot...przeciętnym mężczyzną wieku lat dwudziestu na oko. Blond włosy na pazia przystrzyżone a oczy niebieskie jak niebo dnia letniego. Ubrany zwykle w brązowe spodnie i tożsamą koszulę, oraz pelerynę o odcień ciemniejszą. Przy boku zawsze miecz, na plecach zawsze lutnia
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 17, 2008 1:44 pm

Szli sobie spokojnie ciągle się rozglądajac.
Narazie jednak nie było nikogo kto chcialby im zaszkodzic.
- Czuje sie obserwowana... - mruknęła Nethia chowajac sie pod peleryna przed promieniami słonca.
- Tez sie tak czujesz? Myslałem, ze tylko ja... - Siriam przeczuwał, ze ktos ich sledzi,
jednak nie widzieli nikogo.
- Wynosmy sie stad - mrukneła Jeane odgarniajac swoje krecone włosy za ucho.
Ciagle była przy kuzynce i obserwowała Ja.
- Jak sie czujesz? - zapytała patrzac na Nigith
- A jak myslisz? - pół wampirzyca nie była w nastroju na rozmowe.
- Przepraszam... - westchnęła wiedźma.
Szli dalej mijając karczme, rozmawiali.
W pewnym momencie nieuwazna Jeane wpadła na kogos tak niefortunnie, ze potknęła sie potem jeszcze o własne nogi i wylądowała na marmurowym chodniku.
- Auc - mruknęła podnoszac głowe.
Ujrzała niewysokiego elfa...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Alerian
Mugol
Mugol



Liczba postów : 3
Registration date : 11/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Elf Elf
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 17, 2008 2:18 pm

Gdy Siriam zauważył jak kobieta upada podszedł do niej i nachyliwszy się nad nią podał jej dłoń by wstała
-jak chodzisz..-warknął do Aleriana a gdy zobaczył jego czerwoną twarz dodał po chwili
-pijaku
Nighit patrzyła bez słowa na zaistniała sytuację zaś Jeane, która właśnie wstawała warkneła na półelfa
-cham i prostak nawet nie przeprosi...
Alerian tylko popatrzył na tę dwójkę, która nawet domsłowa mu dojśc nie dała
-ja... -chciał coś powiedziec lecz w końcu zrezygnował, ruszył tylko szybkim krokiem , ze spuszczoną głową, potrącając Siriama gdy go mijał
-i jeszcze się rzuca..-mruknął mężczyzna po czym spojrzał na towarzyszki
-chodźmy stąd...
Powrót do góry Go down
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 34
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimePią Sty 18, 2008 1:14 am

Nethia przyglądała sie nieznajomemu idącemu ulicą w przeciwnym kierunku. Wydał jej sie podejrzany a zarazem znajomy.
- No dalej ruszajmy - niecierpliwił sie Siriam.
Nethia obróciła sie i szła za swoimi towarzyszami. Gdzie zmierzają? nie wiedziała ale i tak nie miała co ze sobą zrobić wiec podążała za nimi. Wiedziała jedynie to ze za wszelką cenę musi odnaleźć amulet Akashy, matki wampirów, by stać się najpotężniejszym z krwiopijców i zemścić sie za poniżenie. Lecz gdzie go szukać nie wiedziała. Szła w milczeniu ukrywając sie przed słońcem pod swą peleryną.
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimePią Sty 18, 2008 4:03 am

Wklejam tutaj takze częsci Aleriana, bo pisał z pracy a tam nie ma dostepu do forum Wink to bedzie megasny post ^^

***

Jeane zatrzymała się nagle.
- Co sie stało? - spojrzał na nia Siriam pytajaco.
- Ten elf... - zamysliła sie.
- Ten na ktorego wpadłas? - zapytała Nigith.
- To On wpadł na Nia - sprostował Siriam.
- Nie nie - pokreciła głowa Nethia. - Nigith ma racje - dodała po chwili.
- Chyba za ostro Go potraktowalismy... - Jeane rozejrzała sie po towarzyszach przygryzając dolną warge.
- Myslisz? - barbarzynca uniósł lekko brew ku górze.
- Moze nie odszedł zbyt daleko... - wampirzyca zamysliła się.
- Wiec chodźmy w strone, w która poszedł - zaproponowała Nigith.
- Dobrze - przytaknął Siriam.

Cała czwórka ruszyła za mężczyzną.
- O tam jest! - zauwazyła Nethia pokazujac w strone mezczyny skinieniem głowy.
Jeane dogoniła Go.
- proszę poczekac! - zawołała pojawiajac sie tuz przed Nim.
Elf dziwnie na Nią spojrzał.
- Chciałam tylko Pana przeprosic, ze byłam... - zamysliła sie - chamska.
Nienzajomy ciagle jej sie dziwnie przygladał.

***

Część Aleriania:

-ależ nie przepraszaj Pani, jak widać taką masz naturę, w końcu kto się świniopasem urodził ten kanarkiem nie zdechnie...-mruknął cicho, miał dość dzisiejszego dnia i poniżania jego osoby
-hej hej może grzeczniej Ty...-Siriam chciał coś dodać, lecz zobaczył karcący wzrok Nighit i szybko zamknął usta.
-ja myślę, że On ma rację, należało nam się, za to jak Go potraktowaliśmy...-powiedziała cicho.
-też tak uważam -do tej pory milcząca Nethia właczyła się do rozmowy stając w obronie Aleriana
- a Ty jak uważasz Jeane?
Kobieta spąsowiała na twarzy...dawno już, jeśli kiedykolwiek wogóle, ktoś obraził ją w ten sposób.
Obróciła się na pięcie plecami do reszty
-ruszamy, szkoda czasu! -rzekła tonem nieznoszącym sprzeciwu.

***

Moja część:

Cała reszta ruszyła za Nią.
Tylko elf nie wiedział co ma zrobic, jednak za namowami Nigith wyruszył razem z Nimi.
- nazywam sie Nigith - pół wampirzyca wyciagnęła reke w strone nieznajomego.
- Alerian - przedstawił sie mezczyzna delikatnie całujac dlon Nigith.
- Miło mi - usmiechnęła sie, pierwszy raz od bardzo dawna.
- Mnie równiez - odwzajemnił usmiech. - Oni tacy zawsze? - zwrócił sie do nowopoznanej kompanki mierzac wzrokiem Jeane i Siriama.
- Nie zawsze, teraz jakos tak wyszło. - wzruszyła ramionami przygladajac sie kuzynce i barbarzyncy.
- Nieokrzesana... - mruknął Alerian ciągle patrzac na wiedźme.
- Znalazł sie... - prychnęła Jeane patrzac na Niego przez ramie.
- Paniusiu nie z Toba rozmawiam - powiedział chłodno.
- Ja tylko głosno mysle - odpowiedziała kobieta usmiechajac sie ironicznie.
Elf zdawał się jej powaznie działac na nerwy...

***

Część Aleriana:

- wiesz co?-zwrócił się do Nigith, zerkając na Jeane-podziwiam takie istoty, wpierw Ci taka mówi, że Jej prywatność jest święta, a potem najintymniejszą część siebie jaką są myśli ku Tobie wyjawia-zaśmiał się cicho
dziewczyna śmiechem mu zawtórowała i pokręciła lekko głową nic nie mówiąc
- jego język go kiedyś zabije-powiedziała cicho Jeane...
Mężczyzna wyjątkowo ją irytował...do tego stopnia iż ją samą dziwiło to odczucie
- daj mu się wyszczekać-powiedział Siriam uśmiechajac się lekko - widzisz jak Nigith na niego patrzy?...widać on Jej się chce przypodobać
półwampirzyca spiorunowała barbarzyńcę wzrokiem po czym zwróciła się do elfa
- opowiesz coś o sobie?-spytała cicho
- może kiedyś-odparł elf cały czas wlepiając wzrok w Jeane - co za irytująca osóbka - przeszło mu przez myśl

***

Moja część:

Wiedźma wyczuła wzrok elfa na sobie.
Przystanęła i odwróciła się krzyzując ręce na kaltce piersiowej.
- I Pan się tak gapi? - mruknęła lustrujac Go z góry na dół i z dołu do góry.
- Bogowie... toz wolny kraj - Alerian wywrócił oczami.
- Ja Ci dam wolny kraj niech ja tylko tron odzyskam - syknęła przez zaciśnięte zeby zapominajac juz o oficjalnej wersji per "Pan".
- I co mi zrobisz? - zadrwił z niej. - do lochów mnie wsadzisz? - spojrzał na nia z politowaniem.
- Jak trzeba będzie to wsadze - usmiechnęła sie wrednie. - Albo nie! Dam Cie na pozarcie tygrysom! - zacichotała dumna z siebie.
- Tak sie składa, ze sie jakos nie boje... - westchnął elf kończać polemikę.
Jeane nic juz nie powiedziała tylko ruszyła dalej.
Coraz bardziej myśląc o Alerianie...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 34
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimePią Sty 18, 2008 4:33 am

Szli już dość długo. Jeane i Alerian wciąż sie ze sobą sprzeczali. Nethia szła w milczeniu nasłuchując. Zapadał już zmrok i zaczynało być niebezpiecznie.
- Stać ! - krzykneła w jednej chwili.
Jej towarzysze stanęli wpatrując sie w nią ze zdziwieniem. Dziewczyna rozglądała sie dokoła. Pognała do pobliskiego lasu. Wyczuwała coś. Coś znajomego. Dla innych wyglądało to jakby zniknęła.
- A tej co odbija? Ona zawsze taka psychiczna? - spytał Alerian.
Lecz Nigith nie było do śmiechu. Sama wyczuwała niebezpieczeństwo. Nikt nic nie odpowiedział. Z lasu wyleciał wysoki młodzieniec - wampir. Wyrzucony w powietrze przez Nethie uderzył w pobliskie drzewo.
- E kena hir?* - zapytała Nethia znajomego wampira.
- E jenad eder? Ej hes ir...**
Nethia machnęła ręką a na jego policzku pojawiły zadrapania. Rany zadane przez wampira nie goją sie tak szybko.
- Har ener e keli pelis... - podniosła go za szyje i uniosła do góry - Ered?***
- Serdis ir...****
Nethia wyrzuciła go w powietrze. Wylądował kawałek dalej. Gdy się podniósł powiedział:
- Arent werjot - splunął na ziemie - Elion kered!***** - po czym udał sie w przeciwnym kierunku. Dziewczyna ściągnęła kaptur gdyż juz nie musiała się osłaniać przed słońcem. Jej twarz była jedwabiście gładka. Oczy płonęły zielenią. A ciemne loki powiewały na lekkim wietrze.
- Nie to Ty pożałujesz - powiedziała cicho jakby sama do siebie.

*Co tu robisz?
** A jak myślisz? śledzę Cie
*** Masz więcej tu nie wracać! Rozumiesz?
**** Chciała byś...
***** Plugawa zdrajczyni. Jeszcze pożałujesz!
Powrót do góry Go down
Nigith
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Nigith


Liczba postów : 200
Age : 32
Location : Le Mans
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue1100/1100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (1100/1100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimePią Sty 18, 2008 11:18 am

Nigith popatrzyła na Nethia zaciekawionym wzrokiem, nie wiele z tego rozumiejąc.
-Kto to? - zapytała Nigith
-Nikt. - odpowiedziała Nethia stanowczym głosem
-Czego chciał? - Nigith nie dawała za wygraną i nadal zadawała pytania
-Nic - Nethia nadal odpowiadała bezsensownie.
Nigith nie wiedziała co o tym myśleć
-Powiesz nam kto to? - zapytała po dłuższej chwili Nigith
-Nie.
-Może trzeba Ci pomóc? - pytała dalej
-A co ty taka nagle pomocna się stałaś - powiedziała Nethia i Nigith się już nic nie odzywała
Reszta słuchała z tego z wielką uwagą ale i tak nic nie zrozumieli o co chodzi wampirzycy.
Powrót do góry Go down
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 11:22 am

Cała drużyna szła dalej rozglądając się.Poczuli się nagle jakoś dziwnie.Nie wiedzieli co to znaczy, ale nie zwracali większej uwagi.A on szedł za nimi niewidzialny, skryty gdzieś w mrocznej nocy.Był dosyć niski, ubrany w czarny strój.Poruszał się za nimi bezszelestnie, nie wydając nawet najcichszego dźwięku. Gdy przechodzili skrajem lasu, coś zaszeleściło w pobliskich krzakach.Wszyscy skierowali się w tamtą stronę bacznie obserwując.Wtem zza drzewa wybiegł wilkołak średniej wielkości rycząc głośno. Siriam pierwszy rzucił się do walki lecz był o ułamek sekundy spóźniony-Potwór zablokował atak i zwalił go z nóg.
-nic ci nie jest?-spytała szybko Jeane.
-Nie-odpowiedział człowiek wstając.
Wtem obok nich pojawił się on-niski jegomość prawie niewidoczny w mroku.Wilkołak rzucił się na niego, ale on tylko wykreślił w powietrzu przed sobą znak runiczny i szepnął:
-Almovies!
Wilkołaka wyrzuciło kilka metrów w górę po czym upadł na ziemie.Wstał szybko i zaatakował krasnoluda, który zaskoczony szybkością potwora nie zdążył odskoczyć i dostał w ramie.Szybko wykreślił kilka dziwnych znaków w powietrzu nie mówiąc tym razem nic.Zaklęcie ugodziło wilkołaka w głowę i padł martwy.Krasnolud odwrócił się do reszty i rzekł:
-Witam was. Niebezpiecznie jest chodzić nocą koło lasu.
-Dla nas nie.-powiedziała Nigith-Zresztą, poradzilibyśmy sobie.
-Taak z całą pewnością. Chciałem po prostu trochę powalczyć dawno tego nie robiłem, co zresztą widać-tu spojrzał na swoje krwawiące ramie-Wyszedłem z wprawy-uśmiechnął się i powiedział-Nazywam się Simitrov.Obserwowałem was chwilę.Nawet chciałem się przyłączyć kiedy walczyliście z rycerzami w Lorencji.Ale postanowiłem tego nie robić-Wyleczył sobie ranę-Zdążyłem was trochę poznać. Jeane, Siriam, Nigith, Nethia i Alerian-powiedział patrząc na nich-Jesteście potężna drużyną.Gdybym mógł sie do was przyłączyć byłbym szczęśliwy-po czym spojrzał na nich pytająco.
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 34
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 11:56 am

Bacznie przyglądała sie krasnoludowi. Teraz wiedziała że jej instynkt jej nie zawiódł. Czuła że ktoś ich śledzi ale wmawiała sobie że to jej sie tylko wydaje. Wciąż myślała że starzy "przyjaciele" śledzili każdy jej krok. Wiedziała że kiedyś zaatakują... Ale wtedy będzie już gotowa. Odnajdzie Amulet Akashy i pokona ich przywódce. Nethia obróciła wzrok na jasny księżyc.
- Jeśli chcesz możesz sie do nas przyłączyć - odwróciła sie do niego i lekko sie uśmiechnęła tak jakby robiła to po raz pierwszy w życiu
- Sprzymierzeńców nigdy za wiele - powiedziała Jeane
Ruszyli wiec w drogę całą szóstką przez ciemny las gdzie wokół czaiło sie niebezpieczeństwo. Jeane Nigith i Siriam wciąż sie zastanawiali kim był ów nieznajomy wampir. Nethia dobrze to wiedziała. Potrafiła czytać w myślach choć nie były to dokładne obrazy. Nikt nie wiedział gdzie teraz podążają. Nikt nie spodziewał sie ze Nethia nawet bez namawiania prowadzi ich drogą którą dotrą do świątyni Akashy. Lecz czeka ich jeszcze długa droga pełna niebezpieczeństw. Gdy tylko zdobędzie amulet będzie mogła panować nad innymi ze swojej rasy. Będzie mogła zrobić wszystko co tylko będzie chciała, nawet panować nad światem. Szli w milczeniu wsłuchując sie w wycie wilków.
- Musimy gdzieś przenocować wokół jest za dużo wilkołaków - powiedziała Nethia
- Ta jaskinia się nada? - spytała Nigith
- Tak jest wprost idealna. Nietoperze w razie czego zaalarmują nas przed intruzem.
- Nietoperze? - zdziwiła sie Jeane - Nie ja tam nie wejde.
- Ok. To zostań tutaj i stań się przekąską dla wilkołaków. Może będziesz miała szczęście i połknie cię w całości. - wypowiedziawszy to Nethia wraz z czwórką pozostałych towarzyszów weszła do jaskini.
Jeane oglądając sie za siebie postanowiła iść razem z wszystkimi.
- Nie zapalajcie światła bo wystraszycie nietoperze. Chwyćcie mnie za rękę ja was poprowadzę. - po czym chwyciła pierwszą osobę za rękę a był nią Simitrov. Większość szła po omacku. Tylko Nigith i Nethia dostrzegały coś w tym mroku. Ich wzrok był przyzwyczajony do ciemności i widziały w niej nawet lepiej niż w czasie dnia.
- Tu będzie najlepiej - wskazała na dawne siedlisko niedźedzia.
Po czym podeszła do wiszącego nieopodal nietoperza i wzięła go na rękę głaszcząc jego futerko.
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 12:22 pm

Usiadła gdzieś opierając się o brudną i zapajęczoną scianę.
Dobrze, ze było ciemno.
W jaskini na pewno było mnóstwo pająków a Jeane ich nie lubiła.
Zaptarzyła się w ciemność.
Nie docierało do Niej o reszta mówiła.
Słyszała ich jakby byli gdzieś za bardzo grubą sciana.
Myślała o tych istotach.
Bogowie nie bez przyczyny postawili Ich na jej drodze.
Nigith... Była jej kuzynką, teraz praktycznie tylko Ona jej została,
prócz Nahato którego ostatni raz widziała na placu w Lorencii.
Kochała wampirzycę jak siostrę.
Nethia sprawiała, ze po ciele wiedźmy nieraz przeszedł dreszcz,
jednak czuła, ze może jej zaufać.
Siriam był mężczyzną z przepowiedni. Tak wiele miała przed Nim tajemnic
i tak bardzo chciała je Mu zdradzić...
Aleriana i Smitrova do końca nie poznała, chociaz ten pierwszy raczej negatywne emocje wzbudzał.
Krasnoluda spotkali ledwie chwile temu wiec nie mogła jeszcze nic o Nim powiedziec.
Czuła, ze staje się coraz bardziej senna.
Osunęła się na coś miękkiego, co w dotyku przypominało kolana istoty zywej.
Przytuliła sie do tego kogos i zmęczona zasnęła...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Siriam
Mugol
Mugol
Siriam


Liczba postów : 27
Age : 34
Location : Avalon
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 12:39 pm

Gdy Jeane oparła się o 'czyjeś' kolana Siriam powoli już zasypiając poczuł jak dziewczyna użyła go jako 'poduszki'. Sam był zmęczony. Oparł się o ścianę i przymknął oczy.
Gibnął się trochę w bok i podparł ręką na czymś miękkim i włochatym.
Po miział stworzenie myślami będąc już w domu.
Gdy właśnie zasypiał coś go ugryzło w rękę - Aaaał ! - Wrzasnął i wziął szybko dłoń po czym zwrócił wzrok na spływającą po niej krew - Co do... - Spojrzał w stronę włochatego stworzenia. Nie widział dokładnie co to jest, gdyż było za ciemno. Zamilkł mając nadzieję że nikogo nie obudził.
- Co jest - Powiedział głośno wściekły Alerian budząc Jeane - Głośniej nie mogłeś ?! - Wydarł się i usiłował znów zasnąć.
- Co się dzieje - Spytała zaspana Jeane.
- Nic nic. Śpij - Skrzywił się i przyjrzał dokładniej stworzeniu. Okazało się że to była łapa...
Powrót do góry Go down
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 1:17 pm

On także sie obudził, ale nic nie powiedział.Spojrzał zaniepokojony na Siriama.Zobaczył jak wstaje i rozgląda się bacznie wytężając wzrok w ciemności.A potem jaskinie wypełnił złowrogi ryk i wszyscy poderwali się na nogi.Siriam dobył swój sztylet i ruszył na potwora.Jeane zapaliła światło gdy Siriam skoczył w bok, aby uniknąć ciosu.Wszyscy się przyglądali jak człowiek podbiega i szybkim ruchem wbija potworowi sztylet w nogę.Yeti ryknął z wściekłości i zaczął dziko wymachiwać łapami.Barbarzyńca uniknął wszystkich ciosów i rzucił sztyletem, który wbił się potworowi między oczy.Przeciwnik padł z głośnym łoskotem na ziemie.
-Zdaje się że ktoś nas tu uprzedził-zażartował Simitrov
-Na to wygląda-odpowiedział Siriam chowając sztylet.
-Wiedziałam żeby tu nie wchodzić-powiedziała Jeane.
Simitrov rozejrzał się po jaskini i rzekł:
-Zdaje się że nic więcej nas tu nie zaatakuje, ale na wszelki wypadek zablokuje wejście tutaj-Po czym szybkim krokiem odszedł.
-Świetnie się spisałeś Siriam-powiedział Alerian-naprawdę niesamowite...
-Dzięki-odpowiedział tylko i usiadł.
Jeane wyczarowała małe ognisko, tak że teraz widać większość jaskini.Simitrov szedł szybko w kierunku wyjścia z jaskini.Kiedy doszedł do końca wyczarował nieprzenikalny mur.
-teraz już nikt tu nie wejdzie.Będzie bezpiecznie-mruknął do siebie, a na niebie zobaczył spadającą gwiazdę.Zrozumiał że znalazł to czego ciągle szukał...
Kiedy wrócił wymienił parę zdań, a potem oparł sie o ścianę w kącie, gdzie nie dochodził strumień światła i powoli zasnął...
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 1:31 pm

Mieli nie zapalac swiatła, ale nie było wyjscia.
Dopiero teraz zobaczyła te wszystkie pajęczyny, ale ma szczęście ani pół pająka.
Dotarło do niej, ze ta "poduszka" to było kolana Siriama.
Trochę zrobiło się jej glupio.
Zaczęła przysłuchiwac się rozmową.
- Gdzie my tak własciwie idziemy? - dopytywał się Alerian.
-W sumie to przed siebie - odparła Nethia.
Nie chciała by ktokolwiek wiedział, ze wampirzyca własnie zamierza z ich pomocą zdobyć
przedmiot, który uczyni Ją najsilniejszą wśród wampirów.
- Muszę znaleźć brata... - wtrąciła Nigith
- Przeciez Ty nawet nie wiesz gdzie Go szukac - Simitrov uwaznie spojrzał na półelfke, jakby wiedział więcej
niż im wszystkim się wydawało. wszyscy myśleli, ze On spi, jednak Simitrov przysłuchiwał sie uwaznie rozmowa.
- Racja nie wiem - przyznalała - ale go znajde - powiedziała stanowczo.
- a Ty Jeane? Czego pragniesz? - krasnolud zwrócił sie do wiedźmy.
- Juz niczego. Przepowiednia się nigdy nie spełni... - odpowiedziała elfka zachowujac kamienna twarz.
- Jaka przepowiednia? - zaciekawił sie Siriam patrzac na Nią.
- I czemu miałaby się nie spełnic? - Nigith zwróciła wzrok na kuzynke.
- Bo ten, którego potrzebuję nie zna swojego przeznaczenia a ja boję się Mu go zdradzic. - odparła Jeane
po czym zamilkła i zaczęła sie wpatrywac w płomienie ogniska...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Siriam
Mugol
Mugol
Siriam


Liczba postów : 27
Age : 34
Location : Avalon
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Griffindor

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeSro Sty 23, 2008 1:42 pm

- Ten, którego potrzebuję nie zna swojego przeznaczenia - Powtórzył sobie i westchnął
- A któż to taki - Spojrzał znów na Jeane.
- Nikt nikt... Nie znasz - Uśmiechnęła się do niego nie odrywając wzroku od płomieni.
- A skąd wiesz że nie znam? - Zaśmiał się i zwrócił się do Aleriana
- Masz może papierosa? - Spojrzał na Niego błagalnie. Od dawna nie palił - od dawna, dla niego to nawet dzień...
- No a skąd mam mieć - Spojrzał na niego krzywo i udał że śpi.
- A bo ja wiem... - Skierował wzrok na płomienie i czuł że powoli przysypia.
Powrót do góry Go down
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 34
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 24, 2008 4:22 am

W milczeniu przysłuciwała sie rozmowie. Postanowiła wyjść na świerze powietrze. Wpatrywała sie w jasny księżyc rozmyślając o tym jak to jest mieć rodzine. Ze swojego normalnego życia jako zwykły człowiek nic nie pamiętała, nie wiedziała dlaczego. To musiała być sprawka tego wampira który ją przemienił. Wampira którego zamierzała pokonać. Zastanawiała sie czy miała kochających rodziców a jeśli tak to gdzie oni teraz są. Czy już nie żyją? w końcu mineło przeszło 70 lat odkąd została od nich oddzielona. A może miała rodzeństwo? Może oni są gdzies jeszcze? Chciała by poczuć jak to jest być przez kogoś kochaną. Ich włatca zawsze powtarzał że miłość jest dla cieniasów. Ale ona tak nie sądziła.
Usłyszała odgłos kroków ze środka jasknini. Ktoś zmierzał w jej kierunku...
Powrót do góry Go down
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 24, 2008 5:20 am

Nethia spojrzała za siebie i ujrzała wychodzącą z mroku Nigith.
-Hej, długo będziesz tu jeszcze siedzieć?-zapytała Nigith-Wszyscy juz poszli spać.Tobie też by się przydał sen, jutro czeka nas długa droga.
-Taak, zaraz wracam.-powiedziała Nethia.Chciała być jeszcze przez chwilę sama.
-Dobra, to ja nie przeszkadzam-odpowiedziała Nigith po czym odeszła.Nethia dalej rozmyślała o swojej rodzinie.Po kilku, a może kilkunastu minutach wstała i poszła do reszty.Wszyscy już spali, a raczej tak jej się wydawało, więc też położyła się na zimnej ziemi i zasnęła.Jedyną osobą która nie spała był Simitrov, który nie potrzebował snu.Bacznie obserwował nadchodzącego od dawna kataklizmu, który już niedługo miał się ziścić...
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue11000/11000Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 24, 2008 7:12 am

Wkleje tez część Aleriana bo On nie ma dostepu do forum Smile

Moja część:

***

So close to reaching
Fameous Happy end...

***

Nim się zorientowali nastał brzask.
- Wstawaj! - Nethia próbowała dobudzic Jeane.
- Jeszcze chwilke - marudziła wiedźma obracajac sie na drugi bok.
- Ale juz! - Alerian pociągnął Ja lekko za ramie wiec za bardzo wyjscia nie miała.
- Dobra juz dobra... - westchnęła podnoszac sie z ziemi.
- Musimy tam dotrzec przed zmrokiem - Neth zmruzyła oczy wpatrujac sie jakis martwy punkt.
- Dlaczego? - Simitrov spojrzał na Nia uwaznie.
- Bo... - nie wiedziała co wymyslic.
- Bo w lesie czai sie niebezpieczenstwo - wyjasnił Siriam, który sam nie wiedział gdzie i po co mają iść.
- Racja - przytaknęla Wampirzyca w duchu dziękując mężczyźnie.
Cała szóstka wyszła z jaskini.
Jeane gramoliła sie najbardziej, ciągle Zostawała gdzieś w tyle.
- Pospiesz sie! - poganiał Ją ciagle Alerian.
Nagle wiedźma przystanęła w miejscu i zaczęła sie wpatrywac w drzewo unoszac głowe wysoko.
- Co jest? - Siriam podszedł do Niej i zaczął patrzec w tym kierunku co Ona.
- Widzisz Go? - po policzkach dziewczyny zaczęły spływac łzy.
Barbarzynca patrzył na drzewo tak jak inni, którzy dołaczyli do nich.
- Nikogo tam nie ma - powiedziała Nigith wyprzedzajac odpowiedź barbarzyncy.
- Ale ja Go widze - W oczach elfki mozna było zobaczyc strach i... tęsknote.
- Tam naprawde nikogo nie ma - Simitrov spojrzał na wiedźme dziwnie.
Wierzył Jej, ze widzi tam coś, zaintrygowało Go to.
- Chodźmy dalej - Nigith objeła kuzynke odciagając Ją od tamtego miejsca.
Jeane posłusznie przytaknęła głową, jednak ciagle obracała się za siebie.
- Nahato... - szeptała wyciagajac ręce w stronę elfa, ktorego tylko Ona widziala.

***

Część Aleriana:

***

Alerian podszedł do wiedźmy, tak, żeby zasłonić jej widok drzewa.
Popatrzył na Nigith, a on, jakby rozumiejąc jego intencje, wypuściła Jeane i odeszła w bok dołaczjąc do reszty.
Lekko ujął wyciągnięte dłonie lorencianki. Ich spojrzenia spotkały się. Błękitne oczy mężczyzny promieniowały spokojem.
Mężczyzna ku zaskoczeniu Jeane, miast na nią naskoczyć, pogładził jej dłonie i opuścuwszy powoli jej ręce wraz ze swoimi odezwał się delikatnym głosem, jakiego żaden z członków drużyny nie słyszał jeszcze.
-Co się stało? -spytał cicho, tak, żeby tylko Ona mogła go słyszeć -Kim jest Nahato?
Kobieta patrzyła na Niego jak na jakąś obcą istotę...ten okropny mężczyzna, który tylko drażnić ją potrafił, nagle okazał jakieś uczucie?
-Nahato? nic takiego nie mówiłam...musiałeś się przesłyszeć -odparła pozornie sucho.
Jedna Jej część chciała natychmiast rozdzielić swe dłonie z dłońmi półelfa,
druga natomiast pragneła teraz bliskości jego ciepłego dotyku.
-powiesz mi kiedy będziesz gotowa, a ja wtedy Cię wysłucham -powiedział szeptem.
-ej gołąbeczki! -mruknął Siriam - nie gruchać mi tu, no chyba, że chcecie abyśmy jako posiłek wszyscy skończyli.
te słowa jakby otrzeźwiły Jeane, szybko wyrwała dłonie z delikatnego uścisku Aleriana i odwróciła wzrok by jego własnego spojrzenia uniknąć.
-tak ruszajmy -rzuciła cicho i raźniejszym krokirm postąpiła w stronę, gdzie czekała reszta drużyny...
Alerian...ten mężczyzna coraz bardziej zastanawiał ją i budził dziwny niepokój w sercu i umyśle.
Nigith spojrzała przez ramię na półelfa idącego kawałek za resztą i uśmiechnęła się z wdzięcznością
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Left_bar_bleue100/100Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitimeCzw Sty 24, 2008 7:53 am

Szli dalej, a słońce wędrowało wyżej i wyżej.Nethia pierwsza, za nią Siriam, potem Nigiht i Jeane i na końcu Simitrov i Alerian.Szli w ciszy rozglądając się na boki z zaniepokojonymi wyrazami twarzy.Simitrov szedł przed Alerianem i myślał gdzie tak właściwie idą.Jaki jest cel naszej podróży? Co zastaniemy przy jej końcu?-pytał siebie.Przypomniał sobie jak podróżował ze swoim bratem po górach wysokich. Teraz tak nie będzie-powiedział sobie stanowczo Simitrov. Wtedy nie byłem na to przygotowany, ale teraz...
-Hej nic ci nie jest?-przywołał go do rzeczywistości głos Jeane-wyglądasz jakbyś się czymś martwił
-Nie nic mi nie jest-odpowiedział i wrócił do rozmyśleń gdy Jeane znów zaczeła rozmawiać z Nigiht.
A co jeśli znów ktoś zginie?-zapytał znów siebie.Nie nie dopuszczę do tego, choćby to miała być ostatnia rzecz jaką zrobię w życiu.I nagle zdał sobie sprawę że coś tu nie gra.Drzewa przestały szumieć, zrobiło się całkiem cicho.Simitrov zatrzymał się i powiedział:
-nie wydaje się wam że zrobiło się jakoś dziwnie?
-Racja-powiedział Alerian także się zatrzymując
-coś się szykuje-rzekła z namysłem Nethia.Zrobiło się ciepło, a nawet gorąco.Wiatr parzył ich nie wiedzieli co sie dzieje.Wszystkim wydało się że jest co najmniej 60 stopni w plusie.I nagle błysnęło światło i na drodze ktoś albo coś się pojawiło i wysłało w nich wielką kule ognia.
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Sponsored content





Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadanie Zbiorowe   Opowiadanie Zbiorowe - Page 4 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Opowiadanie Zbiorowe
Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Artane... :: Reszta :: Literatura-
Skocz do: