Artane...
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Artane...

Saga o Mitycznej Wyspie Artane - O miłości, zdradzie, przyjaźni i nienawiści. Fascynująca przygoda, której jesteś nieodłączną częścią. Jedyne pytanie: Czy potrafisz?
 
IndeksPortaleSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Harry Potter and ?

Go down 
+5
Simitrov
Astrate
Nigith
Klara
Deatis
9 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Deatis
Iluzjonistka
Iluzjonistka
Deatis


Liczba postów : 160
Age : 32
Location : z Lodowej Krainy
Registration date : 13/12/2007

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue90000/100000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (90000/100000)
Rasa: Warg Warg
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeSob Sty 26, 2008 1:21 pm

Nasza osobista część Harrego Wink reguły jak z opowiadania zbiorowego, które zapewne wszyscy dobrze znają ^^ Jedyna różnicą to ta, że trzymamy się tematu "Harry Potter" ...

~*~


Słońce powoli wschodziło pozostawiając piękną pomarańczową poświatę. Uczniowie właśnie skończyli się pakować do wagonów i machali radośnie z okien przedziału. Popatrzyłam na oddalający się czarny cylinder o trochę dziwnym kształcie, którym moja babcia obdarowała tatę na jego imieniny. Wspominając wakacje w Dolinie Mustern wraz z kuzynem usiadłam spowrotem na wygodnym fotelu przedziału. Peron po krótkim czasie zaczął się przesuwać ustępując miejsca migającym krajobrazom. Czasem mogłam dojrzeć swoja skromne odbicie o ciemnozielonych oczach i chudej inaczej twarzy. Tak to byłam ja… Deatis Jasmin Serafina Kornalia de Didero…
- Dea!
Odwróciła wzrok od okna i popatrzyłam na drzwi przedziału. Mary Lou, blondynka o drugich włosach i strasznie niebieskich oczach weszła wesoło i usiadła koło mnie.
- Gdzie zgubiłaś siostrę? – wychyliłam się by zobaczyć drzwi.
- Siostrę? – Mary od razu zaczęła dziwnie się uśmiechać.
Nie odezwałam się już by jej zbytnio nie nastawiać. Zerknęłam na drzwi. Blondynka o krótkich włosach patrzyła z nienawiścią na Mary.
- Zaczyna się... – warknęłam sama do siebie.
Rose weszła i usiadła po mojej drugiej stronie. Zaczęłam się czuć jak w jakimś kiepskim żarcie o dwóch blondynkach i brunetce.
- Któraś z was wprowadzi mnie do tematu czy mam nie być w nim nadal? – spytałam po blisko kwadransie ciszy.
- Rose nic jej nie mów... – krzyknęła Mary wychylając się by zobaczy siostrę.
- Nic jej nie powiem… - odpowiedziała Rose w tej samej chwili.
- … bo jak jej powiesz…
- … o tym iż…
- … zatłukę cię na kwaśne jabłko …
- … kochasz się …
- … i utopie w sosie miętowym!
- … w Har....
Obydwie umilkły i utkwiły we mnie wzrok. I wtedy poczułam, że moja migrena daje o sobie znać. Wyjęłam z kufra gazetę i się nią zasłoniłam. jednak gdy zaczęłam ja czytać zobaczyłam na pierwszej stronie wielka fotografię Gryfona z podpisem „HARRY POTTER – NASZ WYBRANIEC”.
- Mary... - mruknęłam - Możesz zostawić mój warkocz w spokoju? Żuj se, swój na jego widok...
Mary bezwiednie śliniąc się wypuściła mój biedny sfatygowany warkocz i zaczęła jeszcze bardziej się ślinić. Westchnęłam cicho. Ten rok zapowiadał się dość oryginalnie…
Powrót do góry Go down
http://artane.niceboard.biz
Klara
Mugol
Mugol
Klara


Liczba postów : 17
Age : 29
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue700/900Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (700/900)
Rasa: Elf Elf
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: W wagonie z wrogiem   Harry Potter and ? Icon_minitimeSob Sty 26, 2008 2:10 pm

Cicho pakowałam swój plecak...Tak juz nie będzie, jak kiedyś. Stanęłam przed lustrem i powiedziałam sama do siebie: "Oj...Laura zapowiada się ciekawy rok szkolny". Skupiłam się i......Znalazłam się na peronie.
- Laura! Laura! Jak dobrze, że Cię widzimy! - z daleka krzyczały Diana i Anne.
Z radością czekałam aż moje koleżanki przebiją się przez tłum.
Diana wysoka brunetka o smukłej sylwetce i Anne tęższa blondynka. Kiedy widziałam, że Diana i Anne są już prawie przy mnie weszłam do pierwszego lepszego wagonu.
- O! - powiedziałam przygaszona.
- Cześć... - powiedział Chris czytając gazetę.
- Sorry pomyliłam wagony...
- Nieszkodzi - powiedział dziwnie beztrosko.
Wyjął nagle z plecaka kajdanki i przykuł się do mnie.
-yyyyyyyy.......Koleżanki na mnie czekają...
W tej chwili do przedziału wpadły Diana i Anne. Spojrzałam na nie błagalnym wzrokiem i jęknęłam.
- Chris czy ty się ode mnie kiedyś odwalisz?! Czy będziesz mnie prześladował do męczeńskiej śmierci??! - powiedziałam obrażonym tonem.
- Zdecydowanie ta druga opcja - odpowiedział Chris i wyszczerzył zęby w złośliwym uśmiechu.
W tym czasie Diana i Anne usiadły sobie obok mnie i o mało nie tarzały się po podłodze ze smiechu.
- Pięknie! Chris jak się nie odwalisz to ci dam w ten twój parszywy uśmiech - powiedziałam niepewnie.
- A proszę Cię bardzo...- rzekł z obojętnością i pogrążył się w magazynie.
Spojrzałam na krajobraz za oknem. Jesienny poranek dawał o sobie znać. Wiał chłodny wiatr niosąc ze sobą barwne liście. Wybiło południe. Z cichym westchnieniem wyjęłam "Czarownicę". Rozdział 1: Lastrange uciekła z Azkabanu...
- o nie... - westchnęłam cicho. - Co się stanie gdy....?
Powrót do góry Go down
Nigith
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Nigith


Liczba postów : 200
Age : 32
Location : Le Mans
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue1100/1100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (1100/1100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 1:50 am

Weszłam do pociągu, wszystkie przedziały były już zajęte, więc postanowiłam udać się na sam koniec gdzie zastałam chłopca siedzącego samotnie i czytającego jakąś książeke, na pierwszy rzut oka wydawał się miły i bardzo przystojny. Blondyn o bladej twarzy, piwnych oczach, wysoki. Postanowiłam wejść.
-Moge? - spytałam cicho
-Tak... siadaj.
Odrazu usiadłam i spojrzałam na chłopaka.
-A bagaż? - zapytałam
-Daj go pod okno
Nie potrafiłam oprzeć się jego rozkazą i położyłam bagaż tam gdzie mi kazał.
-Jak masz na imię?
-Tom Herman.
-Ja Victoria Vedette, na którym roku jesteś?
-Drugim
-Ja dopiero idę do Hogwartu
-W jakim domu jesteś?
-Slytherinie
-Oh...
Dziwny był ten chłopak - pomyślałam - nigdy o nic nie pyta.
-Dlaczego siedzisz sam - pytałam dalej
-Nie siedzę sam
-Ale siedziałeś
-Czekałem na Ciebie - popatrzył mi prosto w ochy, a jego chłodne spojrzenie zadało mi ból - Victorio.
-Na mnie?
Ale chłopak już nie odpowiedział, wpatrywał się tylko w swoją książek. Po chwili przyjechał wózek ze słodyczami. Kochałam słodyczy i kupowałam ich zawsze mnóstwo.
-A ty Tom nie chcesz nic? - zapytała pulchna babunia.
-Nie - odrzekł.
Kiedy wózek ze słodyczami odjechał zapytałam.
-Przysiądziesz się?
Nic nie powiedział tylko usiadł obok mnie
-Weź sobie - pokazałam mu na słodycze.
Przez te parę godzin kiedyś śmialiśmy sie i żartowali czułam, że ten chłopak jest naprawdę miły. Było już widać Hogwart.
-Może wyjdziesz?
-Dlaczego? - zapytał zdziwiony Tom
-Chce się przebrać.
-To sie przebierz.
-To obróć się chociaż.
Na szczęście się obrócił i nie popatrzył w moją stronę, później ja zrobiłam to samo...


Ostatnio zmieniony przez dnia Pon Sty 28, 2008 2:25 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 35
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 5:08 am

Stałą sama pośród tłumów. Wpatrzona przed siebie. Czerwona lokomotywa stała już na peronie. Drobna dziewczyna o bladej cerze z pięknymi czarnymi lokami opadającymi jej na twarz. Trzymała w ręku mały kuferek. Nie miała wiele. To był jej cały dobytek. Jeszcze przed paroma miesiącami nawet by nie pomyślała że może się tu znaleźć....

***


Mieszkała w mugolskim sierocińcu, lecz nawet tam nie miała przyjaciół. Wszyscy się jej bali. Nie robiła nikomu nic złego a jednak budziła w nich strach ponieważ potrafiła rozmawiać z wężami.
Jak każdego dnia siedziała na swoim łóżku przyglądając się widokowi za okna. Nie pozwolili jej wychodzić na dwór razem z innymi dziećmi. Nagle usłyszała pukanie do drzwi.
- Prosze - powiedziała zimnym głosem.
Do pokoju wszedł wysoki mężczyzna w "sutannie" przynajmniej tak myślała Neth.
- Kolendy nie przyjmuje - powiedziała odwracając się od niego.
- Słuchaj! Nie przyszedłem tutaj by tracić swój bezcenny czas na tłumaczenie Ci. Pakuj się. Zabieram Cie stąd.
- Nie pójdę z żadnym pedofilskim księdzem.
- Rób co karze albo tego pożałujesz - powiedział wyciągając różdżkę.
- Co chcesz mi zrobić tym patykiem? - wyśmiała go
Człowiek machnął "patykiem" i jej łóżko zniknęło a sama spadła na ziemie.
Mała rozdziawiła usta przyglądając się nieznajomemu po czym zaczęła się pakować.

***


W ten oto sposób dowiedziała się że jest czarodziejem. Teraz stała na peronie by z niego wyruszyć w swoją największą podróż. Podróż do świata magi.
Weszła do pustego przedziału siadając przy oknie. Pociąg ruszył a przed jej oczyma wirowały krajobrazy.
Do jej przedziału wszedł wysoki rudy chłopak.
- Można zapytał?
Neth nie odpowiedziała, tylko z powrotem zwróciła swój wzrok w kierunku okna.
- Milczenie uznaje jako zgodę - powiedział siadając naprzeciwko niej.
- Jestem Matt. Matt Terret. A ty?
- Nethia Lother - odburknęła.
Przez dalszą część podróży nie odzywali się do siebie. Zabrzmiał gwizdek obwieszczający dojeżdżanie do stacji Hogsmead.


Ostatnio zmieniony przez dnia Pon Sty 28, 2008 6:05 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Deatis
Iluzjonistka
Iluzjonistka
Deatis


Liczba postów : 160
Age : 32
Location : z Lodowej Krainy
Registration date : 13/12/2007

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue90000/100000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (90000/100000)
Rasa: Warg Warg
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 6:00 am

- No idź… - niski chłopak o pulchnej twarzy próbował wypchnąć mnie z przedziału.
- Sam pójdę… - warknęłam usiłując nie dąć mu siebie przepchać.
- Zwiejesz przy najbliższej okazji… jak zawsze!
- No to co?
- Dużo! – drugi chłopak popchnął mnie i obydwoje wylecieliśmy jak te piłeczki w lotku po zwolnieniu blokad. Mary dusząc się ze śmiechu popatrzyła na nas.
- Ślizgon powstający z ziemi.. Rzadki widok. – Ocenił Rose.
Zerwałam jakiś wielki kłębek kurzu z włosów, mrucząc różne rzeczy.
- Gdzie mam iść? – spytałam odwracając się przodem do drzwi mojego przedziału.
- A wiesz.. - zaczął poetycko chłopak o pulchnej twarzy.
Wtedy zauważyłam, że Rose, która żywiła niezdrowa nienawiść do Lucks idzie z mina potencjalnego mordercy do drzwi. Rzuciłam się i zasłoniłam jakąś żaluzje… czy coś takiego, a Mary stanęła koło mnie.
- … tam gdzie oczy poniosą… - Luck Skal rozgadał się.
Tym czasem Książę zaczął walić w drzwi. Ledwo je utrzymywałam zamknięte. Co on sobie myśli? Jak wrócę tam i krzesło będzie połamane to ja mu dam!
- … gdzie Hagrid...
Nie wiem już o czym ten Ślizgon mówił, ale Mary po prostu była w niebo wzięta dzięki czemu zapomniała o siostrze walącej w drzwi. Wprawdzie Kedrick zasnął na stojąco, ale u niego to normalne przy dłuższych wykładach. Drzwi przedziału niebezpiecznie trzeszczeć, jednak Luck nie zwracał na to uwagi i kontynuował to…. to… to coś.
- A wtedy…
Jego opowieść doszła do punktu kulminacyjnego. Rose przestała walić w drzwi co oznaczało, że biedaczysko chyba się zmęczyło.
- No dobra… - Luck pogładził się po włosach. – O czym to ja miałem mówić?
- Idźmy tam gdzie mamy iść. – mruknęłam przypominając się co przerwało tą spokojna podróż do hogwartu.
- A! –Luck pokazał mi pierwsze drzwi kolejnego przedziału. Nie zbyt się zastanawiając weszłam tam i … rozległo się coś w stylu BOOM!
-LUCK! – ryknął ktoś na korytarzu. – JAK ŚMIAŁEŚ WYSADZIĆ W POWIETRZE MOJĄ PRZYJACIÓŁKE!?!?
Gdy wszystkie małe i duże gwiazdki opadła zobaczyłam coś w rodzaju lampy. Mary wydała z siebie niezidentyfikowany dźwięk po czym odwróciła się do Lucka plecami.
- O? – jakaś dziewczyna ubrana już w strój do Hogwartu wyszła i popatrzyła na nas. - Mówiliście, że tylko bliźniaczki idą.
- Była zmiana planów. – Kedrick zwinnie zeskoczył i stanął dumnie przed Gryfonką.
I wtedy zdałam sobie sprawę, że siedzę na lampie. Zerknęłam na odległość dzielącą mnie od ziemi. Nie mam lenku wysokości ani klaustrofobii… a tym bardziej choroby lokomocyjnej jednak skok z tej wysokości wydawał mi się przez chwile tymi wszystkim chorobami w jednym.
- Ale kochanie.. –powiedział Kedrick – Nie miałaś tego odpalać gdy ktoś wejdzie tylko gdy Luck powie „A!”.. A no tak..
- No właśnie…
Dziewczyna przyjrzała mi się z dołu. Ja również się jej zaczęłam przyglądać. Była blondynka, a jej brązowe oczy dosłownie starały się mnie pożreć. Gryfona przestała mrugać. Ja również przestałam. Przez około kilka minut obydwie prawie nie mrugałyśmy. W końcu Gryfonce zaczęły łzawic oczy i obydwie jednocześnie mrugnęłyśmy.
- Jasne.. – warknęłam odwracając się do reszty – Mną się nie przejmujcie w końcu ja tylko siedzę na lampie tak z pięć metrów nad ziemią.
- O Warguś?! –Kedrick zarechotał – Ja zawsze wiedziałem, że lubisz dominować, ale liczyłem, że inaczej kuzyneczko...
- Kornelio żyjesz? – spytała Mary stając pod lampa.
- A nie słychać? – syknęłam i popatrzyłam na mojego gryfońskiego kuzyna.
- Jakie to wzruszające.. – powiedziała chytrze Gryfonka. – Jesteście spokrewnieni a tak podobni..
- Życie ci nie miłe? – spytałam.
- Chyba tobie!
- Ej.. – Mary podeszła do Gryfonki –Daj spokój ona jest z nami.
- Z nami? Taki wredny Ślizgon?!
- Dziękuję za komplementy… - oparłam się o jakąś linkę przytrzymująca lampę.
- Ja ci dam!
- Mi nic nie potrzeba…
- FLIPENDO!!
Lampa znowu niebezpiecznie się zatrzęsła. Złapała się rogu i znowu walczyłam z równowagą. Ta grawitacja mnie zabije kiedyś.
- EJ! – warknął Ked.
- Co? Będzie jednego Ślizgona mniej!
Odwróciłam się i zobaczyłam naderwana linkę.
- Wrr.. – warknęłam cicho spodziewając się co zaraz się stanie.
- Uratuje cię! – pisnęło coś pode mną. Mały szczurek z podniesionymi łapkami stał tuż pod lampa. Miał dziwnie pulchną mordkę.
- Świetnie… Od razu czuje się bezpieczniej.. – jęknęłam.
I wtedy znowu coś trzasnęło. Lampa niebezpiecznie zaczęła się chwiać. Gdy chciałam wyciągnąć różdżkę ze strachem zauważyłam pustą kieszeń. Aż w końcu nastąpił głośny trzask... Question
Powrót do góry Go down
http://artane.niceboard.biz
Klara
Mugol
Mugol
Klara


Liczba postów : 17
Age : 29
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue700/900Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (700/900)
Rasa: Elf Elf
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Co się stanie gdy...?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 6:44 am

Chris zaśmiał się głośno.
- Hahaha, wierzysz w te bzdury? - powiedział z kpiną w głosie. - Jakbym czytał takie powalone gazety jak ty to bym został mugolem.
Westchnęłam i po chwili uśmiechnęłam się do siebie. Do przedziału wpadli 2 koledzy Chrisa.
- No, chodź! Czekamy na ciebie od 30min.
- Nie tym razem. Popilnuję sobię tej...mugolki.
Wstałam z miejsca i wycelowałam w niego różdżką.
- Nie bądż taki mądry. - wrzasnęłam. - Każdy człowiek ma prawo do wolności, jak bym miała teraz umrzeć to zdecydowanie nie tutaj. A teraz żegnam Cię.
Wyszeptałam cicho zaklęcie i kajdanki puściły.
- Diana, Anne...Ja idę do innego wagonu.
Moje koleżanki wstały zdziwione nagłym wybuchem poszły za mną nie pytając o nic. Weszłam do pierwszego lepszego pzredziału. Zasłoniłam żaluzje i przebrałam się w szatę.
Puuk...Puuuk.
- Proszę...
W przedziale pojawiła się nowa uczennica.
- Dzień dobry - ja jestem nowa...Nazywam się Annabel.
- Cześć...To jest Diana i Anne. Ja się nazywam Laura.
Nowa zajęła miejsce przy oknie. Wyjęła notatnik i pisała tam coś przez 15min. . Gwizd... Przyleciała sowa. Szepcząc jej coś Annabel dała jej liścik.
- y.....Może się przebierzesz w szatę? - powiedziała cicho Anne.
Wtedy Annabel zdjęła płaszcz. Pod płaszczem miała najnowszy krój szaty.
- Moi rodzice pracują w ministerstwie.
Pociąg gwałtownie się zatrzymał. Nową zgubiliśmy gdzieś w tłumie, a przy wyjściu czekał na mnie ten natrętny Chris...
Powrót do góry Go down
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 8:28 am

Wszedł na peron 9 i 3/4 na dwie minuty przed odjazdem czerwonej lokomotywy.Chłopiec ten miał 11 lat i był czarodziejem z mugolskiej rodziny, a nazywał się Georg Shane.Podszedł szybko do otwartego pociągu i podciągnąl bagaż.Przeszedł przez pół pociągu kiedy czarwona lokomotywa ruszyła zostawiając peron za sobą.Georg znalazł jeden pusty przedział na samym końcu pociągu wpakował kufer i usiadł.Wcześniej zdążył wyjąć księgę zaklęć stopień pierwszy Mirandy Goshawk i zaczął czytać...
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
LadyRiley
Mugol
Mugol
LadyRiley


Liczba postów : 19
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/90Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/90)
Rasa: Elf Elf
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: ~*~   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 9:28 am

Na peronie stałam ja. Miałam w ręku trzy walizki. Na pierwszy rzut oka widać było, że jestem bardzo bogata. Tak, tak... To stałam ja dziedziczka wielkiej fortuny Riley'ów. Nie lubiłam kiedy mugole i czarodzieje przyglądali mi się z zazdrością, że oni nie mają takiej fortuny. Weszłam do pociągu. Patrzyłam po wszystkich przedziałach. Żaden nie był wolny. Prawie żaden. W końcu znalazłam przedział, który nie był zapchany tak jak inne... W środku siedziało troje chłopaków.
- Można? - zapytałam.
- Hmm.... - zaczął się zastanawiać najwyższy z chłopaków.
- Proszę... - powiedziałam. - Wszystkie przedziały są już zajęte...
- Skoro tak to siadaj. Nie będziemy cię wysyłać gdzieś gdzie nie ma wolnego miejsca. No nie chłopaki? - powiedział blondyn o brązowych oczach.
Siadłam.
- Jak cię zwą? - zapytali.
- Nazywam się Raven. Raven Riley.
- Ja nazywam się Troy. - powiedział blondyn.
- Ja jestem Sam. - powiedział najwyższy z chłopaków.
- A ja nazywam się Corbin. - powiedział brunet o niebieskich oczach.
- O! Przyjechał wózek z ciachami! - krzyknął Troy.
- Ja też lubię ciastka - powiedziała i uśmiechnęła się.
Kupiła kilka ciastek z kremem. Poczęstowała nimi chłopaków.
- Zapomiałem... - powiedział Sam. - Siostra dała mi spinkę i kazała dać ją dziewczynie, która spodoba mi sie w Hogwarcie. Jesteś nią ty właśnie Raven.
- Ja? - zapytałam się niedowierzając.
Wręczył mi złoto - srebrną spinkę z różą.
- OOOOOO.... - zawołali Corbin i Troy. - Mamy parę numer 1!


Ostatnio zmieniony przez dnia Pon Sty 28, 2008 6:50 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 12:04 pm

Wsiadła już do expresu i zajęła wolny przedział kładąc bagaże gdzieś z boku.
Jakoś nie było Jej żal wspomień zostawionych gdzieś w tyle.
Usiadła wygodnie i zaczęła czytać stary podręcznik do astronomii, który należał do Jej ojca.
- Carine! - usłyszała nagle swoje imię a w drzwiach przedziału pojawiła się wysoka kobieta o czarnych włosach i niebieskich oczach.
Zaraz za nia do przedziału wszedł postawny, wysportowany blondyn, z wyraźnie zaznaczonymi kośćmi policzkowymi.
- Querida... (kochana) - zwrócił się z usmiechem patrząc na jasnowłosą dziewczynę o zielonych oczach.
- Mama? Papa? (mama? Tata?) y que vosotros hacer? (A co Wy tu robicie?) - Carine spojrzała dziwnie na rodziców wymyslając już jakby stamtdąd uciec.
- Obtener orden con tal que defender expreso... (Dostalismy polecenie chronienia tego expresu) - Loreine usmiechnęła się siadając obok córki.
- Dime eso belloso... (No to pieknie...) - mruknęła dziewczyna wywracając oczami.
- Nie mogę uwierzyc! To spełnienie moich marzeń! - usłyszeli nagle głos jakiegos dzieciaka.
Mówił w języku powszechnie uzywanym czyli polskim, rodzina Dellonso znała ten język doskonale, jednak kiedy byli sami rozmwiali po hiszpańsku.
Chłopak podszedł do rodziców dziewczyny i wyciagnął pergamin prosząc ich o autografy.
Kiedy państwo Dellonso złozyli juz podpisy chłopak wyszedł z ich przedziału.
Carine własnie dlatego nie lubiła podrózowac z rodzicami.
Każdy podchodził i prosił ich o autografy czy o krótką rozmowę.
Ale najgorsze było to, ze wszyscy oczekiwali od nastoletniej hiszpanki, ze ona tez taka będzie.
Idealna, grzeczna, uprzejma... i że zostanie aurorem.
Ona miała jednak inne plany.
Chciała zostać ministrem departamentu sprawiedliwosci w ministerstwie magii.
Albo zwykłą nauczycielką wróżbiarstwa...
Lubiła świat magii, chociaz dopiero była z nim zapoznawana.
Tylko nie lubiła twego zamieszania w okół swoich sławnych rodziców.
- Gorro probablemente asignara Ti en Ravenclaw ( Tiara na pewno przydzieli Cię do Ravenclawu) - usmiechnął Leonardo obejmując córkę ramieniem.
- Och Dejaro de Leo! (Och przestan Leo) - Ava szturchnęła go lekko wbijając Mu łokieć w zebra. - Pron viaje pasare para Ti? (Jak Ci mija podróż?) - Kobieta usmiechnęła sie do córki
- Admirable... (wspaniale) - odparła nieco ironicznie Carine wpatrujac sie przez okno.
Miała nadzieję poznać kogoś interesującego w pociągu, ale szybko zorientowała się, ze tak nie będzie.
- Raz una vez mas hallarse amigos (jeszcze znajdziesz przyjaciół) - pocieszał ją ojciec.
- Probablemente (Zapewne) - odparła dziewczyna ciagle wpatrujac sie w okno.
Nie mogła się juz doczekac az dojedzie na miejsce...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 12:29 pm

Siedział sam w przedziale, czytając książkę i zerkając przez okno patrząc jak pogoda się zmienia.Kiedy przejechał wózek ze słodyczami kupił wszystkiego po trochę, aby zobaczyć który magiczny przysmak jest najlepszy.Potem przebrał się w szkolne szaty i znów zaczął czytać książkę.odkąd dowiedział sie próbował już kilku zaklęć i ku jemu zdumieniu wychodziły mu.W książce zobaczył temat: "Zaklęcie lewitacji". Przeczytał parę razy cały temat, a potem wyjął swoją różdżkę z dębu 8" z włóknem ze smoczego serca w środku jako rdzeń. Położył na swojej lewej ręce puste pudełko po czekoladowej żabie, wycelował różdżką zrobił obrót i wypowiedział słowa Wigardium Leviosa! i zobaczył ze pudełko zaczęło się unosić nad jego ręką i latało po przedziale jak tego chciał. Potem pozbierał śmieci i zobaczył że za oknem już wieczór. Poczuł lekki dreszcz emocji.Już niedługo będzie w tej wspaniałej szkole o której już wiele słyszał!
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 1:29 pm

Carine wstała i wzięła swoje ubranie po czym przebrała się.
Chciala się jednak przejrzeć w lustrze, którego tu nie było.
- Andare en servicios (idę do toalety) - Oznajmiła po czym wyszła.
nie miała pojęcia gdzie tu jest ubikacja więc zaczęła przemierzac pociag wzdłuz, jak lecialo.
Mijała wiele przedziałów, ale w jednym dostrzegła samotnie siedzącego chłopaka.
- Servicios talvez esperar (Toaleta może poczekać) - pomyslała i weszła do przedziału.
- Można? - zapytała w normalnym języku jednak z hiszpanskim akcentem.
Chłopak uniósł lekko głowę i spojrzał na Nią.
- Jasne - odparł.
- Doskonałe miejsce by się schowac... - usmiechnęla sie do siebie siadając na przeciwko nieznajomego chłopaka.
- Przed kim? - Zaciekawił się przyglądając się jej uwaznie.
Dziewczyna uświadomiła sobie, ze myślała zbyt głosno.
- Przed rodzicami - westchnęła.
- Jak to? Twoi rodzice jadą z Tobą? - zdziwił się - zawsze myślałem, ze tym expresem moga jeźdźic tylko pracownicy Swiata Magii i uczniowie... - dodał po chwili.
- Moi rodzice są aurorami. - niechętnie się do tego przyznała.
- Wooow to muszą być super - usmiechnął się nieznajomy chłopak po czym wyciągnął dłon w stronę hiszpanki - Nazywam się Georg Shane - przedstawił się.
- Carine Dellonso - dziewczyna uchyciła dłon Georga i uscisnęła ja lekko.
- Dellonso? Ty jestes ich córka? - najwyraźniej nie mógł w to uwierzyc, chyba równiez ich znał.
- Proszę... chociaz Ty nie zaczynaj - dziewczyna wyraźnie posmutniała patrzac w okno.
- Uraziłem Cię czymś? - Gegorg podrapał się teatralnie po głowie.
- nie nie... - westchnęła Carine wyczekując końca podrózy.
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 2:16 pm

Jechali dalej.Zapadła trochę kłopotliwa cisza.W końcu Georg postanowił ją przerwać.
-Do jakiego domu chciałabyś trafić?-spojrzał na nią.Ona na niego spojrzała i uśmiechnęła się.
-ja chciałabym trafić do Ravenclawu-powiedziała mu-a ty?
-Ja może do Gryffindoru, ale nie jestem pewny gdzie bym chciał zostać przydzielony.Tak więc wszystko zależy od przedziału!-powiedział i roześmiał się.Jechali i jechali długo.Georg spojrzał na swój zegarek i stwierdził że jest 19.20.Rozmawiali jeszcze z 20 minut opowiadali o sobie.Potem zobaczył że Carine ziewnęła i zamykały jej się oczy.
-Mało spałam zeszłej nocy-wyjaśniła Georgowi.
-To może połóż się na siedzeniach, a ja Cię obudzę jak dojedziemy...
Zgodziła się i po 10 minutach zasnęła, a on patrzał na nią."I udało mi się zdobyć przyjaciółkę"-powiedział sobie w duchu przykrywając ją własną kurtką.
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 2:38 pm

Carine wtuliła się w kurtkę chłopaka.
Śniła o nowej szkole, nowych znajomych i całej reszcie niezbadanego świata magii.
- Carine... - po jakims czasie usłyszała przez sen głos chłopaka.
Wydawało się jej, ze spała tak krótko wiec nie miała najmniejszej ochoty się budzic.
- Carine! - powtórzył Georg tym razem potrząsając nią trochę.
Podniosła się do pozycji siedzącej i przetarła delikatnie oczy.
- Juz? - wymamrotała. Nie do końca sie jeszcze obudziła.
- Dojeżdżamy - usmiechnął się patrząc na Nią.
- Musze iść po bagaz! - oprzytomniała nagle i poderwała się z miejsca po czym wbiegła z przedziału.
Szybko odszukała swojego przedziału.
- Te quiero mucho! Hasta Luego! (Bardzo Was kocham, do zobaczenia!) - usmiechnęła sie do rodziców i wybiegła zabierajac swoje rzeczy.
Państwo Dellonso byli zdumieni. Humor ich córki szybko sie poprawił.
Teraz jednak nie było czasu na rozmowę z Nią.
Dziewczyna dobiegła z bagażem do przedziału Georga.
- Jestem tu - usmiechnęła sie nieco dysząc.
- Az tak Ci się spieszyło? - zasmiał sie patrząc na Nią.
- No jasne, wolałam szybko czmychnąć rodzicom - usmiechnęła sie szeroko.
- Rozumiem... - chłopak odwzajemnił usmiech.
Nim się obejrzeli byli juz na miejscu.
Wysiedli z ekspresu i czekali na to co ma nastąpic...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimeNie Sty 27, 2008 3:04 pm

Wyszli na peron i okazało się że jest zimno.Zobaczył że Carine nie miała żadnego płaszcza żeby się okryć.Gdy szli w tłumie zobaczył że zaczyna drżeć więc podał jej swoją kurtkę którą przykrył ja w pociągu i rzekł:
-Załóż ją będzie ci cieplej
-Ależ nie nie jest mi zimno dzięki!-powiedziała niezbyt przekonującym tonem żeby Georg dał sie nabrać.Spojrzał na nią surowo.
-Chcesz się przeziębić w pierwszy dzień szkoły?-spytał i już wiedział jaka padnie odpowiedz i co po niej nastąpi.
-Nie oczywiście...-powiedziała i wzięła od niego kurtkę i założyła na siebie. Szli jeszcze parę metrów i aż podskoczyli kiedy usłyszeli głośny krzyk kogoś z przodu z wielką lampą w ręku:
-Pierwszoroczni do mnie! Tutaj pierwszoroczni!-a kiedy wszyscy czarodzieje rozpoczynający naukę w tej szkole podeszli do niego powiedział:
-Mam na Imię Hagrid i przeprawicie się ze mną przez jezioro, a teraz...Za mną pierwszoroczni!-rozkazał.
Poszli za nim rozglądając się i podziwiając piękną okolice gdy znaleźli sie nad brzegiem jeziora i Hagrid rozkazał im wsiąść do łódek. Carine i Georg wsiedli w pierwszej z nich, a za nimi wszedł ów nienaturalnie duży człowiek.A gdy wszyscy byli już bezpieczni w łodziach zaczęli płynął przez czarną tafle jeziora.
-fajnie co?-zagadnął do Caine, a ona kiwnęła głową nic nie mówiąc.Płynęli tak i patrzyli na przybliżający sie zamek...
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 35
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 2:37 am

Siedziała w łodzi przyglądając sie rozgwieżdżonemu niebu. Razem z nią był zadziorny blondyn i grubas o tępym wyrazie twarzy.
- Nie zamierzamy siedzieć w jednej łodzi z szlamami no nie Crabb? - powiedział blondynek
- Wysiadaj! - dodał choć byli już na środku jeziora.
Neth spojrzała tylko na niego zastanawiając sie co chce zrobić. Chłopak wyjął różdżkę którą w nich skierował po czym powiedział jeszcze raz:
- Wysiadaj!
Lecz Nethia była szybsza. Wyciągnęła swą różdżkę zastanawiając sie jak ją użyć. Zaczęła nią machać w stronę chłopców aż z jej końca wystrzelił czerwony płomyk mknący na drugą stronę łodzi. Przerażeni młodzi czarodzieje cofali sie coraz bardziej az stracili równowagę i wpadli do wody.
Z innych łodzi słychać było wrzaski dzieci w stylu "Oni się utopią!!"
Wielki człowiek natychmiast zareagował ratując topielców.
- Z tą to będą kłopoty - powiedział Hagrid spoglądając na dziewczynkę o niesamowicie zielonych oczach.
Neth spoglądała na zamek z zainteresowaniem choć na jej twarzy nie malował się uśmiech. Ona nigdy się nie śmiała.
Dopłynęli do brzegu po czym skierowali sie za olbrzymem do zamku.


Ostatnio zmieniony przez dnia Pon Sty 28, 2008 6:33 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Fatma_Dovgal
Mugol
Mugol
Fatma_Dovgal


Liczba postów : 2
Age : 30
Registration date : 28/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Rusałka Rusałka
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 4:58 am

Kiedy płynęli powstało małe zamieszanie. Tylko niska brunetka siedziała spokojnie i nie wykazała najmniejszego zainteresowania tym co działo się przed chwilą. Myślami była daleko z tąd. Po jakimś kwadransie wreszcie dopłynęli. Utworzyliśmy niemałą gromadkę i stanęliśmy przed zamkniętymi drzwiami Wielkiej Sali. Po chwili przyszła jakaś czarownica.
- Wiajcie w Hogwarcie! Nazywam się Profesor McGonagall. Za chwilę zostaniecie przydzieleni do swoich domów. Poczekajcie w ciszy proszę.
I odeszła. Ten blondyn, który wcześniej wpadł do jeziora odgrażał się tylko że powie ojcu. Wkońcu pozwolona nam wejść do Wielkiej Sali. Miejsce to wyglądało niesamowicie. Sufit wygądał jak prawdzie niebo i wszędzie latały zaczarowane świece. Stanęliśmy na środku przed mównicą. Profesor McGonagall postawiła na środku stołek ze starą czarną tiara przydziału.
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 6:03 am

Carine i Georg zbytnio nie zainteresowali się zamieszaniem podczas podróży przez jezioro.
Oboje byli bardziej pochłonięci widokiem Zamku...
W końcu dopłyneli na miejsce i udali się do wielkiej sali gdzie zajeli swoje miejsca.
- Zaraz odbędzie się ceremonia - Georg wyglądał na podekscytowanego.
- Widzę, ze nie tylko ja nie mogę się doczekac - usłyszał głos jakieś dziewczyny, którą nie była Carine.
Oboje spojrzeli w stronę nieznajomej.
- Nazywam się Victoria - dziewczyna wyciagnęła dłon najpierw do hiszpanki a potem do chłopaka.
- Jestem Carine - jasnowłosa posłała usmiech nowopoznanej.
- A ja Georg - powiedział chłopak i uscisnął dłoń Victorii.
- Proszę o ciszę! - zawołała Mcgonagall. - Teraz nastąpi przydział domów. - usmiechnęła sie delikatnie i zaczęła wyczytywać pierwsze nazwiska.
- Victoria Vedette - wyczytała a Vic wstała i wyszła na srodek.
Usiadła na krześle a kobieta załozyła Jej na głowę tiarę przydziału.
Czapka zaczęła mruczeć cos pod nosem jakby w wielkim niezdecydowaniu.
- Ravenclaw! - wykrzyknęła po chwili.
Victoria była całkiem zadowolona. Poszła usciąść przy stole Krukonów.
- Carine Margorn! - Mcgonagall wyczytała nazwisko hiszpanki, która uczyniła to co jej nowa koleżanka.
- No tak... - wymamrotała tiara gdy znalazła się na głowie dziewczyny - Krukonka z pochodzenia. Ravenclaw! - oznajmiła.
Kiedy vice dyrektorka sciagnęła "gadającą czapkę" z jej głowy wstała i skierowała sie do stołu przy którym siedziała Victoria.
- Georg Shane! - kobieta wymieniła kolejne nazwisko.
Po chwili chłopak siedział juz z tiarą na głowie.
- Ciężki wybór... - zastanawiała się - odwaga to głowna cecha gryffonów, ale jest coś co ciągnie Cię do Ravenclawu. Wiec niech tak będzie. Ravenclaw! - oznajmiła tiara.
Chłopak równiez skierował sie do stołu Krukonów...
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 6:45 am

Georg usiadł koło Carine.Ceremonia przydziału skończyła się i powstał Dumbledore.
-Witajcie nowi uczniowie, a także starzy przyjaciele! Mam nadzieje że nie jesteście głodni bo mam wam do powiedzenia kilka słów. A więc chciałbym powiedzieć...Smacznego!-klasnął w dłonie, a na stołach pojawiła się cała masa jedzenia.Na sali mozna było usłyszeć śmiechy z żartu dyrektora który już usiadł i zaczął jeść.Wszyscy poszli za jego przykładem.Gdy wszyscy się najedli dyrektor raz jeszcze powstał.
-Teraz kiedy już zaspokoiliście swoje potrzeby nie zasypiajcie bo mam wam do przekazania pare informacji. Po pierwsze niech pierwszoroczni wiedzą że to lasu wstęp jest zabroniony. A po drugie mamy małą zmiane w gronie nauczycielski.Nowym nauczycielem Obrony przed czarną magia został Leonardo Margorn!
-To przecież twój ojciec!-powiedział Georg zaskoczony
-eee...Tak wiem-odpowiedziała równie zaskoczona.
-...a teraz proszę prefektów domów, aby zaprowadzili uczniów do ich dormitoriów...Dobranoc!
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Fatma_Dovgal
Mugol
Mugol
Fatma_Dovgal


Liczba postów : 2
Age : 30
Registration date : 28/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Rusałka Rusałka
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 7:14 am

Udali się do zachodniej wieży. Fatma weszła do sypialni. Siedziała tam pewna blondynka i rozpakowywała swoje rzeczy. Po minie można było zobaczyć że jest z czegoś niezadowolona.
- Coś nie tak? - zapytała Fatma.
- Nie. Wszystko w porządku. - odpowiedziała Krukonka.
- Fatma Dovgal jestem. - uśmiechnęła się.
- Carine Margorn. - odpowiedziała.
- Aa to już chyba wiem dlaczego jesteś niezadowolona. No dobra nieważne. Muszę lecieć. Narazie! - powiedziała i wyszła.
- Ale dokąd? Przeceż już późno! - usłyszała tylko za sobą.
Poszła przejść się po zamku i poznać trochę kąty miejsca w którym spędzi kilka następnych lat. Szła tak kilka minut hdy nagle ktoś wyleciał zza rogu i zderzyli się.
- Ał - powiedziała krukonka.
- Przepraszam. Nic Ci nie jest? - zapytał wysoki blondyn o złotych oczach. Bez wątpliwości był Krukonem i był starszy od Fatmy conajmniej o dwa lata.
- Nic się nie stało - Fat się uśmiechnęła.
- Może wrócimy do wieży? - zaproponował nieznajomy- Nazywam się Edward Erlic
- Fatma Dovgal - Jeżeli to był sen to napewno Fatma nie chciała by się skończył.
Powrót do góry Go down
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 7:38 am

Carine rozpakowała swoje rzeczy.
Coraz mniej jej się tu podobało.
Ale był ktoś kto wpadł jej w oko...
Przystojny prefekt Ravenclawu.
Niestety nie wiedziała o nim zupełnie nic.
Ubrała się cieplej i wyszła z dormitorium, błąkała się trochę po dziedzińcu.
- Bu! - krzyknął ktos za nia niezbyt głośno by nie zwrócic na siebie uwagi nauczycieli.
- Aaa! - przestraszyła sie dziewczyna i odwróciła się.
Jej oczom ukazał się Georg.
- Ty nie masz lepszych zajęc tylko mnie tak straszyc? - westchnęła, az ja dreszcz przeszedł.
- Chwilowo... nie - zasmiał sie chlopak szczerząc ząbki w głupim usmiechu.
- Myślałam, ze tu bedzie nieco inaczej, fajniej. - posmutniała Carine siadajac pod murem.
- Bo bedzie, to dopiero pierwszy dzien, nie skreslaj tego - usmiechnął się lekko chłopak siadajac koło niej.
- Dziwnie sie tu czuje, chociazby teraz ten zamek jest taki pusty ale co sie nie obejrze to czuje ze ktos patrzy - hiszpanka przygryzła warge rozglądajac się dookoła.
- Pewnie Ci sie wydaje - Georg staral sie ja nieco uspokoic.
- Hm... pewnie tak - pokiwała głowa ciagle sie rozgladajac.
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Simitrov
Mugol
Mugol
Simitrov


Liczba postów : 26
Age : 31
Location : Ronan
Registration date : 23/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Człowiek Człowiek
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 8:10 am

-Mi tam sie podoba-powiedział Georg patrząc na nią.-Fajnie mi sie gada z Charliem no wiesz prefektem Ravenclawa
-Poznałes go?-spytała szybko patrząc na mnie
-no..gadaliśmy jak prowadził nas do pokoju wspólnego.
-aha...-powiedziała cicho i zaczęła patrzeć w ścianę.
Gadali jeszcze chwilę, a potem Georg powiedział:
-Zrobiło sie późno chyba powinniśmy wracać do Dormitorium.
-tak racja.-odpowiedziała i razem poszli do pokoju wspólnego.
-To dobranoc-powiedziała Carine do mnie i poszła do sypialni dziewcząt, a ja skierowałem sie do swojej.Kiedy weszłem zastałem dwóch chłopaków.
-Cześć jestem Georg-powiedziałem gdy wszedłem do środka.Obaj spojrzeli na mnie i sie uśmiechneli sie.
-ja nazywam się Barry-powiedział chudy niski chłopaki o krótkich ciemnych włosach.
-A ja Max-powiedział drugi równie chudy ale dosyć wysoki jak na swój wiek.
Pogadliśmy chwilę a potem wszyscy położyliśmy się spać...
Powrót do góry Go down
http://www.ministerstwomagii1.dbv.pl
Jeane
Arcymistrz Gildi Uranus
Arcymistrz Gildi Uranus
Jeane


Liczba postów : 107
Age : 33
Location : Lorence
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue11000/11000Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (11000/11000)
Rasa: Elf Elf
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 9:30 am

Carine połozyła sie spać.
Jednak długo przewracała się z boku na bok nim zasnęła.
W końcu nastał brzask.
- Wstawaj - obudził ja ciepły glos Victorii
- Juz juz... - westchnęła podnosząc się z łózka i skierowała sie w strone toalety.
Kiedy wyszła była juz gotowa na pierwszy dzień w szkole.
- Nie mogę się doczekać transmutacji - rozmarzyła sie Victoria.
- A ja Astronomii, dzisiaj na sniadaniu mamy dostac plan lekcji - usmiechnęła sie Carine.
Miała juz lepszy humor niż wczoraj.
- Cześć dziewczyny - usłyszały zza pleców głos Georga.
- Hej - odpowiedziały niemal równoczesnie.
- Ciekawe co dobrego bedzie na sniadanie - zastanawiał sie chłopak.
- Ano ciekawe... - przytaknęła Mu Vic.
Cała trójka weszła do wielkiej sali i zasiadła przy stole Ravenclawu.
- Hej wolne? - nagle koło Carine pojawił sie nikt inny tylko prefekt Ravenclawu.
- Yyy jasne - usmiechnęła sie dziewczyna.
- Jestem taki głodny - chłopak zatarł ręce patrzac na talerz.
Był wysoki, miał piękne orzechowe oczy, ciemną karnacje i czarne włosy.
Typ poludniowca ktory przypominał Carine o jej rodzinnych stronach.
- Gdziez moje maniery - Krukon pacnął sie w czoło i podał rękę Carine. - Jestem Charlie Quelda - przedstawił sie.
- Carine Margorn - usmiechnęła sie i uscisnęła lekko Jego dłoń.
Charlie odwzajemnił uscisk dłoni po czym cofnał ja i zabrał sie za jedzenie.
Gdy skończył wstał i zniknał gdzieś.
- Carine... - Georg zaczął jej machac ręką przed oczami.
- Daj jej spokój, nie widzisz, ze sie zakochała? - rozesmiala sie Victoria patrzac na koleżanke.
- Wcale sie nie zakochałam - oburzyła sie hiszpanka wyrwana z letargu.
- Widac co innego.. - mruknał Krukon patrzac na nia dziwnie.
Dziewczyna nie zdążyła nic odpowiedzuiec bo pojawił sie Charlie i zaczął rozdawac plan lekcji.
- Bosko! - wykrzyknęła Carine - Mamy Wrózbiarstwo - ucieszyła sie.
- I Zaklecia! - Georg takze był zadowolony.
- No i transmutacje! - Victoria nie kryła radosci ale po chwili zobaczyli, ze usmiech Carine przerodził sie w grymas.
- Quidditch... - westchnęła.
- Nie lubisz Quidditcha? - Georg spojrzał na hiszpanke
- Nienawidze - odparła po czym cała trójka wyszła z wielkiej sali by przygotowac sie na pierwszą lekcję - transmutacje.
Powrót do góry Go down
http://www.jeane-im.blog.onet.pl
Nigith
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Arcymistrz Gildi LaTerreDeFeu
Nigith


Liczba postów : 200
Age : 32
Location : Le Mans
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue1100/1100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (1100/1100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Ravenclaw Ravenclaw

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 9:48 am

-Jesteśmy już spóźnieni - powiedziała Victoria do Georga i Carine
-Może profesor Minerwy jeszcze nie ma - powiedział Georg
-Chyba sam nie wiesz co mówisz, profesor Minerwa nie wygląda na taka co się spóźnia - powiedziała Carine.
I szybko polecieli do sali, pani profesor już tam była, kazała im szybko zając miejsca i wyciągnąć podręczniki do transmutacji dla początkujących Emerika Swircha. Gdy już wszyscy wyjęli książki i na sali zrobił się spokój profesor Minerwa Mcgonagall zaczęła im opowiadać o transmutacji, na koniec lekcji kazała im napisać pracę domowa o Samuel DeLion.
-Co teraz mamy? - spytała Victoria.
-Zaklęcia - odpowiedział z uśmiechem Georg
-Tylko nie to - powiedziała francuska
-Chodźmy już bo się spóźnimy - wtrąciła się Carine.
I pobiegli na lekcje.


Ostatnio zmieniony przez dnia Pon Sty 28, 2008 11:44 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Astrate
Mistrz magii
Mistrz magii
Astrate


Liczba postów : 96
Age : 35
Registration date : 05/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 10:22 am

Nethi noc minęła niespokojnie. Wciąż śnił się jej ten sam człowiek. Ta obrzydliwa twarz. Kim był? Nie wiedziała. Lecz sny były takie realne...

Spóźniła się na śniadanie i nie zdążyła dostać planu zajęć. Biegała po całym zamku szukając sali w której mają mieć zajęcia. Wreszcie jedna z prefektów slytha uświadomiła ją że mają transmutacje. Pobiegła czym prędzej do sali. Okazało się że tą lekcję mają wraz z Ravenclawem.
- Przepraszam za spóźnienie!! - wrzasneła do McGonagall wywracając się w progu o własne nogi.
- Widać że następna osoba potrzebuje zegarka. - powiedziała psorka patrząc na nią z góry. Mała podniosła się otrzepując z kurzu.
-Za kare usiądziesz z panem Malfoyem który także się spoźnił w pierwszej ławce.
Spojrzała na nią z nienawiścią lecz posłuchała rozkazu.
- O nie wiedziałem że szlamy wpuszczają do slytha - powiedział Draco tak cicho żeby tylko ona mogła usłyszeć.
- ZAmknij ryj! - wrzasneła na całą klase
- - 10 punktów dla slytha za złe zachowanie panny Bergson na lekcji - powiedziała McGonagall. - Dziś zajmiemy sie transmutacją zapałki w igłę. Do tego przyda nam się zaklęcie Inesko. Powtórzmy wszyscy Inesko. Akcent kładziemy na sylabe "ko". Jeszcze raz...
- InesKo - powtórzyła cała prócz Nethi
- Dobrze teraz wyjmijmy swoje różdżki i powtarzajcie ruchy za mną. Zygzak w powietrzu podrywamy i celujemy w przedmiot. Tak bardzo dobrze. To teraz wszystko razem. INESKO - powiedziała i zapałka przed nią zamieniła sie w igłę.
McGonagall przechodziła obok stolików spoglądając na ich postępy.
- Tak bardzo dobrze panno Margorn. Dokładnie o to mi chodziło.
Neth nie miała wprawy zamiast celować w zapałke jej nieudolne zaklęcie wyleciało w sufit.
- Panno Lother nie machaj tak tą różdżką bo komuś oko wybijesz
Neth miała już dosyć jej komentarzy. Gdy była odwrócona tyłem niby przypadkiem machneła różdżką na jej włosy. O dziwo zrobiła to prawidłowo i włosy profesor zamieniły się w tysiące igieł.
- PANNO LUTHER!!! DO DYREKTORA!! - powiedziała otwierając jej drzwi by szła przodem.
Nethia jakby zadowolona ze swego dzieła wyszła z sali...
Powrót do góry Go down
Amroth_Melaswul
Mugol
Mugol



Liczba postów : 12
Age : 41
Location : in cementary
Registration date : 24/01/2008

Artane Island
HP HP:
Harry Potter and ? Left_bar_bleue100/100Harry Potter and ? Empty_bar_bleue  (100/100)
Rasa: Wampir Wampir
Dom: Slytherin Slytherin

Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitimePon Sty 28, 2008 12:58 pm

Ciemność, ta ktora mnie ogarnela kilkanascie lat temu. Witaj Przyjacielu, spojrzal na mnie postac juz nie tak mloda jak byla, nos mial splaszczony, lecz jego oczy mi wszystko powiedzialy, zbudzil mnie kolejny raz. Kilka lat temu uratowalem mu zycie.
- Witaj Tom - spojrzalem swoimi jasnoblekitnymi oczami, prawie bialymi na postac. Tom od razu wiedzial jak mnie uszczesliwic, dal mi fiolke krwi jednorozca ktora od razu wypilem, ubralem sie w czarne szaty spojrzalem na lewo, spojrzalem na prawo wokol mnie byli smierciozercy.
- Widze ze Pieski wyprowadziles na spacer ?
- Mozna tak powiedziec moj przyjacielu - dodal cicho
- w Czym moge Ci pomoc ? - zapytalem patrzac na niego
- Musisz pomoc mi, w schwytaniu chlopca ktory przezyl - spojrzal na mnie swymi zielonymi oczami
- A jak chcesz to zrobic ? - zapytalem unoszac glowe w gore
- Normalnie bedziesz sie z nim uczyc i w odpowiednim momencie, gdy ja wkrocze do Hogwartu podasz mi go na tacy ?
- A jak wampira przyjma do szkoly ? - ciagnalem dalej
- Spokojnie, mamy swoja wtyczke Snape wszystko juz zalatwil.
I co ja mam robic dalej ? - zapytalem Cicho
- Po protu czuwac, czasami informowac mnie co sie dzieje w Hogwarcie.
A co z tego bede miec ? - spojrzalem na Toma
- Bedziemy wladac Swiatem Czarodziejow - Spojrzal na mnie wymownie po czym udalismy sie pozalatwiac swoje sprawy. Ustalilem rowniez ze Snapem, ze nie moge polowac, on zobowiazal sie mi zalatwiac ampulki z krwia, dzieki ktorej przezyje i nikomu krzywdy nie zrobie. Ranem przyjechalem do Hogwartu, odziany prawie caly w kaptur, oraz wszystko mozliwe aby promienie nie naruszyly mojej budowy, fakt jako wampir moge poruszac sie w dzien, ale nie moge czerpac z moich umiejetnosci, ktore odziedziczylem wraz bedac Panem ciemnosci. W dzien bylem normalnym uczniem, zas w nocy wampirem. Udalismy sie do Dyrektora ze Snape'm byla tam pewna dziewczyna nie znalem jej, ale Dyrektor Dumbledore przyjal mnie milo, usiadlem przy tiarze przydzialu, ta jednak nic nie mowila. Gdy zostala mi nalozona na glowe, tak pozostala dziesiec minut bez zadnego odzewu, po tym jednak krzyknela : SLYTHERIN!
Dziewczyna obok stojaca mnie usmiechnela sie lekko do mnie, lecz nie odwzajemnilem tego usmiechu, Snape jednak kazal mlodej oprowadzic mnie po szkole...
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Harry Potter and ? Empty
PisanieTemat: Re: Harry Potter and ?   Harry Potter and ? Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Harry Potter and ?
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Harry Potter And The Half-Blood Prince

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Artane... :: Hogwart :: Wielka Sala-
Skocz do: